Czy możliwa jest zabawa bez alkoholu? Wielu ludzi twierdzi, że jest on kwintesencją każdej dobrej imprezy. Co zatem z osobami, które nie mogą spożywać go z różnych względów, takich, chociażby jak ciąża, czy problemy zdrowotne?
Okazuje się, że każde spotkanie towarzyskie można umilić sobie bezalkoholową alternatywą. Przykładem są napoje bez domieszki trunków i nie chodzi tu o coca-colę, wodę lub soki. Drinki bez procentów można przyrządzać na rozmaite sposoby. Jednym z najpopularniejszych jest mojito.
Drink ten pochodzi ze słonecznej Kuby, a jego początki sięgają już XVI wieku. Legenda głosi, że z początku przyrządzany był na bazie tafii przez pirata Francisa Drake’a. Tafia – gorszy odpowiednik rumu – miała specyficzny smak, zaczął ją więc łączyć z sokiem z cytryny i listkami świeżej mięty.
Inne podanie mówi, że mojito zostało wynalezione przez czarnych niewolników pracujących na plantacji trzciny cukrowej na Karaibach, których zwyczajem było picie z niej soku.
Z czasem do drinka zaczęto dodawać dobrej jakości rum. Mojito zostało jednak rozsławione dopiero w latach 30 XX wieku. Angel Martinez serwował go w swoim barze, a jego zagorzałym wielbicielem stał się sam Ernest Hemingway.
Ciekawe jest również pochodzenie nazwy koktajlu. Możliwości są dwie – słowo „mojito” może wiązać się z hiszpańskim „mojado”, co oznacza „mokry” lub „mojo” oznaczającym „czar”. Każda z przedstawionych tu etymologii jest niewątpliwie adekwatna do smaku słynnego napoju, więc tak naprawdę nie jest istotne, która z nich jest właściwa.
Niejedna alkoholowa mieszanka może występować w tzw. wersji light, ulubiony napój Hemingwaya również.
Jak zatem przyrządzić mojito bezalkoholowe? Wystarczy kilka prostych składników, które większość z nas posiada w swojej lodówce. Potrzebne nam będą:
- wysoka szklanka;
- 1,5 limonki (1 limonka pokrojona w plastry);
- 5 listków świeżej mięty;
- sprite;
- woda gazowana;
- kostki lodu;
- 2 łyżeczki brązowego cukru (opcjonalnie 1 łyżeczka miodu).
Wykonanie drinka jest równie proste, jak jego komponenty. Do szklanki wrzucamy wszystkie plastry limonki oraz miętę. Następnie dodajemy cukier lub miód. Ugniatamy wszystko łyżeczką. Do zawartości naczynia wsypujemy lód, ale tylko do 2/3 jego wysokości. Zalewamy resztką soku z limonki. Na końcu dodajemy sprite i wodę gazowaną.
Rzadko zdarza się, żeby mojito spotkało się z negatywnym odzewem. Raz spróbowane, na stałe wpisuje się w osobistą listę ulubionych koktajlów. W każdym wydaniu ma bowiem orzeźwiające działanie. Najczęściej spożywany jest więc w okresie letnim. Szczególnie lubiany i wybierany jest przez panie, jednak wielu mężczyzn także się w nim lubuje.
Zaletą mojito jest prostota i wyrafinowany smak. Do jego przygotowania nie potrzebujemy specjalistycznych gadżetów barmańskich typu shaker, czy kruszarka do lodu. Szybko możemy przyswoić jego recepturę, przyrządzać go regularnie w upalne dni lub podczas spotkań ze znajomymi. Jedno jest pewne. Gdy podamy im mojito (niezależnie w jakiej wersji), będą zachwyceni.